Policja szczegółowo przeszukuje teren ok. 400 ha na trasie przejazdu ojca 5-letniego Dawida - poinformował w sobotę młodszy inspektor Grzegorz Prusak z Komendy Głównej Policji. Dodał, że w poszukiwaniach udział biorą m.in. policjanci kryminalni i 20-osobowa grupa ochotników.

Poszukiwania chłopca rozpoczęły się o północy w środę, kiedy utratę kontaktu z nim i jego ojcem zgłosiła rodzina. 5-letni Dawid został zabrany przez ojca z Grodziska Mazowieckiego około godz. 17 w środę. Według informacji policji, przed godz. 21 ojciec najprawdopodobniej odebrał sobie życie, rzucając się pod pociąg. Informacje o śmierci mężczyzny grodziscy policjanci otrzymali przed godz. 21.

W chwili obecnej przeszukujemy ok. 400 ha na terenie Grodziska Mazowieckiego. Dzisiaj współpracują z nami Wojska Obrony Terytorialnej, mamy policjantów ze służby kryminalnej. Wspierają nas również grupy poszukiwawcze - przekazał inspektor Prusak. W poszukiwania zaangażowane są też psy tropiące. 


Jak dodał Prusak, policja szczegółowo przeszukuje "teren w stronę zjazdu z autostrady w kierunku Grodziska Mazowieckiego". Przeszukujemy wszelkie pustostany, pola, łąki i wszystkie tereny na trasie przejazdu ojca Dawida - wskazał policjant.

Mamy już dosyć dużo informacji, którymi niestety nie mogę się na chwilę obecną podzielić - one są cały czas zbierane i analizowane, tak jak informacje napływające z zewnątrz. To są dziesiątki informacji - wszystkie analizujemy. Również analizujemy zachowanie ojca przed zaginięciem i popełnieniem samobójstwa - wskazał Prusak.

Dopytywany, czy w trzeciej dobie poszukiwań jakkolwiek zostały zawężone scenariusze i możliwości, co się wydarzyło, odparł: Są pewne elementy, które zawężamy, pewien teren, ale skupiamy się na całej trasie przejazdu i dokładnie przeczesujemy, penetrujemy ten teren całego przejazdu ojca w dniu zaginięcia 5-letniego Dawida.

Policja apeluje o pomoc

 Policja cały czas apeluje do wszystkich, którzy na trasie między Grodziskiem Mazowieckim a Lotniskiem na Okęciu - szczególnie w środę od godz. 17 do godz. 21 - widzieli chłopca, jego ojca lub szarą skodę fabia o numerze rejestracyjnym WGM 01K9, którą mężczyzna jeździł. Według ustaleń policji właśnie na tej trasie się przemieszczał. Samochód znaleziono, ale istotna jest informacja, którędy jechał i gdzie się zatrzymywał.

Bardzo gorąco dziękujemy za wszelkie informacje, które do nas napływają, jest ich bardzo dużo. Każda informacja jest sprawdzana, skrupulatnie weryfikowana - podkreślił rzecznik Komendy Stołecznej Policji Sylwester Marczak. Na razie przekazywane informacje nie spowodowały przełomu w sprawie, jednak policja cały czas zachęca, aby się nimi dzielić. Pomóc może także przejrzenie nagrań z kamer samochodowych i monitoringu.

Wszelkie zgłoszenia na temat zaginionego Dawida, nawet anonimowe, można przekazywać policjantom z Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Mazowieckim, tel. 22 755 60 10 (-11,-12,-13). Można też zatelefonować do najbliższej jednostki policji lub pod numer alarmowy 112.

 W piątek wieczorem na stronie warszawskiej policji opublikowano wizerunek ojca chłopca, a do zdjęcia dołączono informację, w co mężczyzna był ubrany: czarną kurtkę, granatowe materiałowe spodnie, beżowe wsuwane buty i koszulę polo z jasnym kołnierzykiem. Chłopiec nosił szaroniebieską bluzę dresową, niebieskie jeansy i niebieskie trampki z logo Zygzaka McQueena - czerwonej wyścigówki z bajki "Auta". Logo z tym samym bohaterem znajduje się na zasłonie przeciwsłonecznej na jednej z szyb samochodu.

Nieoficjalnie: Przed śmiercią 32-latek wysłał matce Dawida wiadomość

Przypomnijmy, ojciec zabrał 5-letniego Dawida z domu dziadków w środę około 17:00 i odjechał w nieznanym kierunku. Z informacji zebranych przez policjantów wynika, że mógł poruszać się na trasie pomiędzy Grodziskiem Mazowieckim a lotniskiem Okęcie.

Przed godziną 21:00 ciało 32-latka zostało znalezione w Grodzisku na przejeździe kolejowym: mężczyzna zginął potrącony przez pociąg.

Samochód 32-latka znaleziono około trzech kilometrów od tego miejsca.

Z nieoficjalnych ustaleń RMF FM wynika, że ojciec dziecka przed śmiercią skontaktował się z matką 5-latka: wysłał jej wiadomość.

Rodzinny konflikt

Według informacji dziennikarzy RMF FM, rodzice chłopca nie mieszkali razem, a konflikt rodzinny może być znaczącym tłem tej historii.

Kilka dni temu pełnomocnik matki Dawida powiadomił śledczych o tym, że ojciec chłopca stosował wobec niej przemoc. Pismo w tej sprawie wpłynęło do policji we wtorek.

Onet podał natomiast, powołując się na swe nieoficjalne ustalenia, że 32-latek "prawdopodobnie miał kłopoty finansowe i problemy związane z hazardem".

Mężczyzna miał natomiast prawa rodzicielskie, więc sprawa nie ma charakteru uprowadzenia.