Rosyjskie służby ratunkowe nie znalazły na razie Polaka, który zaginął przedwczoraj na zboczu kaukaskiego Elbrusu. Ekipa ratunkowa będzie kontynuować poszukiwania do czasu, aż zrobi się ciemno. Ratownicy wznowią poszukiwania Polaka jutro rano i będą je kontynuować aż do skutku.

45-letni mieszkaniec województwa świętokrzyskiego zgubił się w środę w czasie schodzenia ze szczytu Elbrusu. Jego i jego dwóch kolegów złapała zamieć. Dwaj pozostali Polacy są bezpieczni - jeden wezwał pomoc przez telefon komórkowy, a drugi zdołał zejść do schroniska.

Jak twierdzi przedstawiciel polskiego konsulatu, zaginiony to doświadczony alpinista, mający na sobie ciepłe ubranie i plecak z zapasem żywności.

Poszukiwania zaginionych osób na Elbrusie trwały czasami kilka dni, a ludzi przy życiu znajdowano nawet po tygodniu. W ubiegłym roku polski turysta, który zaginął w podobnych okolicznościach, zdołał zejść po zboczu góry i dotrzeć

do zamieszkanej osady.

Elbrus to najwyższy szczyt Kaukazu. Przez część geografów - tych, którzy zaliczają Kaukaz lub jego północną część do Europy - uważany jest za najwyższą górę Europy. Wulkaniczny szczyt pokryty lodem i wiecznym śniegiem to miejsce licznych wypraw alpinistów, w tym wielu z Polski. Góra uważana jest za stosunkowo łatwą technicznie, jednak spore zagrożenie mogą stanowić nagłe zmiany pogody.

20:35