W wypadkach na terenie Warmii i Mazur zginęło wczoraj aż 5 osób. 2 straciło życie w kraksie samochodowej w woj. pomorskim. Nie pomogły wzmożone patrole policji ani apele o ostrożną jazdę. Wieczorem co kilkadziesiąt minut dochodziło do wypadku, w którym ginęli kierowcy i pasażerowie.

Przyczyną pechowej serii wypadków z pewnością nie była zła pogoda. Jedynym utrudnieniem mogła być wysoka temperatura i słońce. Drogi były suche, widoczność bardzo dobra. Przyczyną większości wypadków była więc brawura.

Do najtragiczniejszego wypadku doszło w okolicach Węgorzewa. Na lokalnej drodze kierowca Nissana stracił panowanie nad kierownicą, wypadł z zakrętu i uderzył w drzewo. Na miejscu zginęły 3 osoby.

2 pasażerów straciło życie w czołowym zderzeniu, do którego doszło na trasie Piecki – Ukta. Ford Puma zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w nadjeżdżający z przeciwka inny samochód osobowy.

Równie tragicznie zakończył się weekend dla podróżujących w Pomorskiem. W miejscowości Nicponia zderzyło się aż 6 samochodów. W kraksie zginęły 2 osoby, a 7 zostało rannych.

Liczba 7 osób, które zginęły wczoraj na drogach północnej Polski, może się jeszcze zwiększyć, gdyż kilka osób leży w szpitalu i walczy o życie.

foto Archiwum RMF

08:45