Jak dowiedziało się RMF, w sejmowej bibliotece znaleziono cenne archiwalia skradzione z Archiwum Państwowego na Wawelu. W czerwcu, kiedy ujawniono kradzież, władze archiwum twierdziły, że zginęło ok. 300 bezcennych druków, tymczasem w całej Polsce znaleziono ich już ponad 600.

Okazało się, że przedstawiciele biblioteki sejmowej na jednej z aukcji antykwarycznej kupili kilka cennych druków związanych z historią polskiego Sejmu. Według informacji RMF, odnalezione dokumenty to drukowane przemówienia poselskie i głosy sejmowe z lat 1788-1793.

Jest to osiem dokumentów. Kupiono je na aukcji organizowanej w Warszawie. Dokumenty są w Krakowie, badają je eksperci, którzy potwierdzą, czy rzeczywiście pochodzą one z Archiwum Państwowego na Wawelu - powiedział RMF inspektor Dariusz Nowak z małopolskiej policji.

Kradzież dokumentów z oddziału Archiwum Państwowego na Wawelu zgłoszono policji 3 czerwca. Początkowo mówiło się, iż zniknęło ok. 60 dokumentów, po szczegółowej kontroli ilość skradzionych dokumentów ustalono na 300. Z ostatnich danych wynikało, że złodzieje zabrali dokumenty ze 191 teczek oraz 41 teczek w całości. Kradzieży dokonywano od 1996 roku do momentu ujawnienia sprawy.

O kradzież podejrzany jest były kustosz archiwum Franciszek Z., o paserstwo Piotr K. z zawodu archiwista. Obu mężczyznom grozi do 10 lat więzienia.

foto RMF

06:35