Wizyta u jasnowidza, uzdrawiacza czy bioenergoterapeuty jest w Rosji najczęściej stosowanym lekiem na choroby nie tylko ciała, ale i duszy. Terapia u psychologa uważana jest tu za wstyd.

Gabinet współczesnego rosyjskiego uzdrawiacza mieści się w eleganckim biurze z ochroną. Wielu z nich zamieszcza swoje reklamy w Internecie. Nowoczesny cudotwórca przypomina bardziej biznesmena, niż dawnego znachora.

Larisa Korotina, szefowa Centrum Magii, leczy rękami praktycznie wszystkie choroby – zarówno fizyczne, psychiczne, a nawet wynikające z rzuconego uroku. - Człowiek wtedy popada w kłopoty, nic mu nie wychodzi - tłumaczy.

Larisa Korotina wie też, jak rozpoznać oszusta, ogłaszającego się w gazecie. - Nad fotografią uzdrowiciela należy trzymać umocowaną na nitce obrączkę. Jeżeli nie będzie drgała, to oznacza to, że nie ma on żadnej energii - wyjaśnia.