Tydzień po katastrofie w austriackich Alpach przyczyny katastrofy kolejki w Kaprun są nadal tajemnicą. Przed tygodniem w pożarze zginęło 155 osób.

"Wyciek oleju i smaru z podwozia nie spowodował tragicznego w skutkach pożaru" - uznali eksperci i nadal przeszukują tunel oraz szczątki spalonych wagonów. Oleju i smaru było na torach za mało aby mogły się zapalić - dodali eksperci po badaniach laboratoryjnych. Przyczyna musi być więc inna. Niemcy, którym udało się uciec z płonącego pociągu twierdzą, że słyszeli dwa wybuchy i dochodzenie koncentruje się teraz właśnie na tych eksplozjach. Tymczasem na lodowiec w Tyrolu po tygodniowej przerwie ruszyła bliźniacza kolejka szynowo-linowa. Prasa w Austrii doniosła o zawstydzającym incydencie, który poprzedził wczorajsze nabożeństwo za dusze ofiar. Arcybiskup Salzburga nie zgodził się aby nabożeństwo to miało charakter ekumeniczny (wielowyznaniowy), chociaż wśród ofiar katastrofy byli nie tylko katolicy obrządku rzymsko-katolickiego.

11:45