Concorde ponownie wzbił się dziś w powietrze. Jeden z brytyjskich pasażerskich ponaddźwiękowców wystartował z lotniska Heathrow pod Londynem. Jest to jednak jedynie lot próbny. Rejsy Concordów zostały zawieszone w ubiegłym roku po katastrofie maszyny Air France, do której doszło w pobliżu lotniska Charlesa De Gaulle'a w Paryżu. Zginęło w niej 113 osób.

Concorde wystartował z Heathrow o godzinie 15:20. Wykona 3,5-godzinny lot nad Atlantykiem, po czym wyląduje w jednej z baz wojskowych RAF-u niedaleko Oxfordu. Dzisiejsza próba ma na celu sprawdzenie zabezpieczeń jakie za cenę 17 milionów funtów zainstalowano na pokładzie brytyjskich ponaddźwiekowców. Chodzi o dodatkowe wykładziny zbiorników paliwa. Brytyjczycy użyli do tego celu materiału, z którego szyje się kamizelki kuloodporne. Podobny materiał wzmacnia też pancerze helikopterów wojskowych i kadłuby samochodów wyścigowych Formuły 1. Raport z wynikami dzisiejszych testów będzie podstawą dla British Airways do ubiegania się o zgodę na wznowienie lotów Concordów. Bez takiego dokumentu te najszybsze samoloty pasażerskie są tylko kosztownymi skrzydłami na kółkach.

Rejsy francuskich i brytyjskich Concordów zostały zawieszone w ubiegłym roku po katastrofie maszyny Air France, do której doszło w pobliżu lotniska Charlesa De Gaulle'a w Paryżu. Zginęło w niej 113 osób. Przyczyną katastrofy był kawałek metalu, który przebił oponę Concorda. Odłamki koła z kolei przedziurawiły ścianę

zbiornika paliwa i doprowadziły do tragicznego w skutkach pożaru. Maszyna Air France runęła na zabudowania hotelu nieopodal paryskiego lotniska. Wśród ofiar na ziemi były również dwie Polki.

16:30