Czy można czekać w kolejce do więzienia? Tak, ale nie do byle jakiego - tylko do zakładu karnego dla bardzo ważnych osobistości. Wybudowano je w Portugalii dla nieco ponad stu więźniów, ale już nie ma w nim miejsc. Tamtejsze władze twierdzą, że jak tak dalej pójdzie, to policji trzeba będzie zakazać aresztowań VIP-ów.

Wyjątkowość tej placówki nie polega jednak na tym, że ma pola golfowe, korty tenisowe i baseny. Więźniowie mają za to jednoosobowe cele z łazienką, ciepłą wodą i telewizorem, który – jeśli sobie tego życzą – mogą oglądać nawet przez całą noc. Właśnie do tych cel serwuje się im posiłki i to też nie byle jakie. Rzadkością wcale nie jest np. kawior.

Więzieniami zaś są osobistości z pierwszych stron gazet: byli współwłaściciele klubów piłkarskich, bankierzy, jest nawet były prezes organizacji charytatywnej, który za jej pieniądze wybudował sobie luksusowy jacht.

Vipowskim więźniom żyje się jednak coraz gorzej. Jest ich tylu, że cele zamieszkują dwie, a nawet trzy osoby. Nie tylko im jest ciasno. Jak obliczono, w Portugalii dla jednej piątej więźniów brakuje miejsc.

Foto: Archiwum RMF

20:20