Polscy piłkarze ręczni przegrali w sobotę w duńskiej miejscowości Herning z reprezentacją gospodarzy, wicemistrzami świata 30:31 w drugim swoim meczu turnieju Totalkredit Cup. W pierwszym spotkaniu w piątek biało-czerwoni zremisowali z Islandią 31:31. Impreza jest ostatnim etapem przygotowań do mistrzostw Europy w Serbii.

Podobnie jak dzień wcześniej z Islandią (31:31) tak i teraz Polacy przeważali w pierwszej połowie, a losy spotkania rozstrzygnęły się w dramatycznej końcówce. O zwycięstwie wicemistrzów świata przesądził gol strzelony w ostatnich sekundach przez Rasmusa Lauge'a Schmidta.

Sobotni mecz był wyrównany do 15. minuty. Biało-czerwoni grali uważnie w obronie, nie popełniali błędów w ataku, a kilka popisowych interwencji Marcina Wicharego spowodowało, że uzyskali trzybramkowe prowadzenie. W ataku brylowali Tłuczyński i Syprzak, na rozegraniu umiejętnie kierowali poczynaniami kolegów Lijewski i Tkaczyk, a w defensywie trudną do przejścia barierę stanowili Kwiatkowski z Jureckim. Pięć minut przed przerwą podopieczni Bogdana Wenty wygrywali 17:13.

Po zmianie stron gospodarze wykorzystali kilka nieudanych zagrań rywali i powoli odrabiali straty. Do wyrównania 30:30 doprowadzili w 58. minucie. W końcówce Polacy byli w posiadaniu piłki, jednak Michał Jurecki trafił w słupek. Duńczycy, którzy mieli na przeprowadzenie ostatniej akcji 14 sekund, wykorzystali szansę i wygrali 31:30.

We wcześniej rozegranym spotkaniu turnieju Islandia pokonała Słowenię 29:26 (13:13). Właśnie z tą pokonaną drużyną biało-czerwoni zmierzą się na koniec zawodów w niedzielę.

Z Duńczykami Polacy spotkają się 17 stycznia w Belgradzie w mistrzostwach Europy.