Wszystko wskazuje na to, że dopiero z końcem przyszłego tygodnia rząd odbierze oszczędzającym możliwość ucieczki przed podatkiem od zysków z oszczędności. Wszystko zależy od tempa prac parlamentu nad ustawą podnoszącą w przyszłym roku podatki i wprowadzającą nowy - od zarobionych na oszczędzaniu pieniędzy. Nowe prawo zakłada bowiem 20-procentowy podatek od bankowych oszczędności.

Dzisiaj nad zmienionymi przepisami w ustawie o podatkach od osób fizycznych pracuje Senat. Według wcześniejszych planów swoje prace miał zakończyć już dzisiaj. Tak się jednak nie stanie. Senatorowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej - za namową ministra finansów - wprowadzą zmiany do projektu ustawy. I nie miałyby to być wyłącznie zmiany natury technicznej, ale też zmiany merytoryczne, uszczelniające system zabierania oszczędzającym część zysków. Już samo wprowadzenie przez Senat jakichkolwiek poprawek oznacza, że zmianami w PIT-cie będzie się musiał jeszcze raz zająć Sejm, zanim dokument trafi na biurko prezydenta i zostanie opublikowany w „Dzienniku Ustaw”. Ta data będzie datą graniczną. Po publikacji ustawy osoby lokujące pieniądze w bankach trafią w sidła fisksua. W odróżnieniu bowiem od reszty zmian podatkowych wprowadzanych od początku przyszłego roku, przepisy o podatku od zysków z oszczędności wchodzą w życie w dniu ich ogłoszenia.

Zamieszanie wokół nowych podatków próbują jakoś opanować senatorowie. Szef senackiego klubu SLD Ryszard Jarzębowski powiedział, że choć projekt ustawy opuścił Sejm w niezłym stanie, to w toku kolejnych prac senatorowie dostrzegli pewne luki prawne, przez które pieniądze publiczne mogłyby wyciekać. W związku z tym Jarzębowski zapowiedział wprowadzenie takich zmian i poprawek, które te luki zatkają a ustawę uszczelnią. O jakie dokładnie luki chodziło, pytała go nasza reporterka Barbara Górska. Posłuchaj:

W większości polskich banków zawrzało po pogłosce, że przepis o podatku od zysku z oszczędności wejdzie w życie już w poniedziałek. Bankowcy zapowiadają, że będą obsługiwali klientów i w sobotę i w niedzielę. Dziś już wiadomo, że podatek nie zostanie wprowadzony na początku tygodnia, jednak w bankach w całej Polsce trwa prawdziwa gorączka – ci, którzy mają coś do stracenia chcą jakoś uciec przed podatkiem. Banki zapewniają, że świetnym wyjściem jest założenie teraz lokaty np. 10-letniej - odsetki wypłacane będą co trzy lub sześć miesięcy i to bez podatku. Pod jednym wszakże warunkiem: „Warunkiem byłoby nie rozwiązanie tej umowy w trakcie obowiązywania tej umowy. Ta by wynikało z bieżącej analizy zmian do ustawy” – uważa Marek Kwitna, prezes Instytutu Studiów Podatkowych. Banki zapewniają, że nawet w razie likwidacji lokaty, podatek nam nie grozi - wszystko zależy więc od interpretacji niejasnych przepisów.

foto RMF

13:30