Blisko 500 pociągów mniej znajdzie się w nowym rozkładzie jazdy PKP, który zaczyna obowiązywać w nocy z soboty na niedzielę. Zlikwidowane zostaną głównie połączenia regionalne, powstaną nowe, luksusowe połączenia InterCity. To jednak nie cieszy kolejarzy – 11 z nich rozpoczęło w Warszawie Głodówkę.

Protestujący kolejarze twierdzą, że rząd nie dotrzymuje uzgodnień. Jeżeli wicepremierzy Pol i Hausner nie rozpoczną z nami negocjacji, to rozszerzymy strajk głodowy w poszczególnych węzłach kolejowych - zapowiada szef kolejarskiej "Solidarności" Stanisław Kogut.

Kolejarze wiedzą, że brak pieniędzy na przewozy regionalne i ich likwidacja, to po prostu zwolnienia. Dyrekcja PKP tłumaczy, że nie stać jej na utrzymywanie pustych i nierentownych składów. Dlatego w nowym rozkładzie jazdy znajdzie się więcej ekspresów i InterCity.

Ich kursy odbywać się będą nawet co godzinę. Pojawią się nowe połączenia z InterCity z Warszawy do Wrocławia i do Szczecina. Wiosną w drogę po raz pierwszy wyruszają międzynarodowe składy – do Wiednia i do Brukseli oraz z Krakowa do Kijowa.

Pasażerów Intercity i pociągów ekspresowych jest na tyle dużo, że obsługująca je wydzielona ze struktur PKP spółka może pozwolić sobie na zakup nowych, luksusowych wagonów. Jako jeden z pierwszych oglądał je reporter Mikołaj Jankowski.

Władze spółki twierdzą, że nie będzie większych zmian w cenach biletów. My dodajmy, że i tak pociągi ekspresowe i InterCity są najdroższe z całej kolejowej oferty.

06:40