Ciemne chmury zawisły nad lotniskiem Le Bourget na przedmieściach Paryża, gdzie odbywa się doroczny międzynarodowy pokaz lotniczy. Dotychczas było to największe tego typu wydarzenie w przemyśle lotniczym i szansa na wielkie kontrakty dla dużych koncernów. W tym roku jednak jest nieco inaczej.

Po raz pierwszy w historii w La Bourget nie zostaną pokazane amerykańskie samoloty. Powód - to dyplomatyczny spór między Francją a Stanami Zjednoczonymi.

Jedyną amerykańską firmą, która nie bojkotuje lotniczego salonu, jest Boeing, który boi się utraty swej pozycji - największego na świecie dostawcy samolotów pasażerskich - na rzecz swego rywala, koncernu Airbus.

Na francuski salon lotniczy swych najlepszych "eksportowych" samolotów myśliwskich - Su-27 i MiG-29 nie wysłali także Rosjanie. Dlaczego, posłuchaj relacji moskiewskiego korespondenta RMF Andrzeja Zauchy:

20:00