Jutro rozpoczyna się remont dróg dojazdowych do warszawskiego lotniska Okęcie. Dojazd do stołecznego terminalu stanie się więc prawdziwą drogą przez mękę. Prace są związane z rozbudową całego lotniska. Utrudnienia potrwają do grudnia.

Schemat ruchu będzie odwrócony o 180 stopni – wjazd będzie w miejscu dotychczasowego wyjazdu i odwrotnie. Kierowców czekają także większe problemy ze znalezieniem miejsc parkingowych. Warto więc będzie się uzbroić w dodatkowy kwadrans, by kłopoty z dojazdem nie przeszkodziły w dotarciu do odpowiedniego stanowiska odprawy. Wciąż możliwy będzie podjazd autem pod halę odlotów. „Przyloty” będą jednak niedostępne dla samochodów.

Dziwić może fakt, że na termin prac wybrano szczyt sezonu urlopowego. Dyrekcja portu tłumaczy jednak, że jesień nie jest dobrym momentem na prowadzenie prac – problemem jest zazwyczaj pogoda. A to z kolei mogłoby opóźnić całe przedsięwzięcie rozbudowy lotniska. Pozostaje zatem cierpliwie czekać…