Porzuconego noworodka zawiniętego w torbę foliową znaleziono dziś po południu w okolicach łódzkiego lotniska. Dziecko trafiło do szpitala - jego stan jest dobry. Policja szuka matki dziecka.

Porzuconego noworodka znalazła przypadkowa kobieta, która spacerowała w okolicach łódzkiego lotniska im. Władysława Reymonta. Chłopczyk ze świeżo odciętą pępowiną był zawinięty w folię. Porzucony został kilometr od lotniska. Kobieta, która znalazła dziecko, zawiadomiła pogotowie i policję.

Żeby ratownicy jej nie szukali, przytomnie przeniosła dziecko do terminala na lotnisku, gdzie dojechała karetka pogotowia - relacjonował Adam Kolasa z łódzkiej policji. Ratownicy przewieźli wyziębionego noworodka do szpitala Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Teraz trwa ustalanie rodziców dziecka.