256 tysięcy 729 złotych i 68 groszy - taką horrendalną karę musi zapłacić małżeństwo z Pszowa koło Wodzisławia Śląskiego za wycięcie 6 topoli na własnej działce. Zdaniem urzędników, drzewa wycięto nielegalnie.

Burmistrz miasta tłumaczy, że zezwolenie wydano na wycięcie brzóz, więc za topole trzeba zapłacić. Ale dlaczego tak wysoką cenę?

Tyle wyszło po obliczeniach zgodnych z rozporządzeniem ministra środowiska – wyjaśnia burmistrz. Urzędnicy brali pod uwagę gatunek, obwód mierzony na wysokości 133 cm, stawkę za jeden centymetr obwodu i czynniki różnicujące.

Co ciekawe - jak dowiedział się w stolarni nasz reporter Witold Odrobina - metr sześcienny topoli, raczej mało szlachetnego drzewa, dla niektórych wręcz chwastu, kosztuje około 50 złotych.