Kontaktując się ze sobą przez Internet dwoje młodych Niemców zaplanowało swoją śmierć. Policja odnalazła ciała 21-letniej studentki oraz 16-letniego ucznia w niedzielę na parkingu samochodowym w okolicach Diabelskiej Góry w Berlinie.

16-letni Mario zabił z małokalibrowego mausera dziewczynę - studentkę z Berlina. Potem z tej samej broni strzelił sobie w usta.

Młodzi ludzie poznali się przed trzema tygodniami przez Internet. Moja córka przesiadywała całymi dniami przy komputerze. Widziałam, że uczestniczyła w czacie dotyczącym śmierci samobójczej - powiedziała matka Jany.

Jak podaje powołując się na policję gazeta "Berliner Morgenpost", Mario zapowiedział samobójstwo na zaprojektowanej przez siebie stronie internetowej.

Zdaniem policji, Mario podejrzewany był o tendencje samobójcze i był pod opieką psychologa. Jana pochodziła z rozbitej rodziny. Nie dostała się na wymarzone studia psychologiczne i musiała zadowolić się miejscem na kierunku

budownictwa mieszkań. Na miesiąc przed śmiercią przeżyła zawód miłosny.

Niemieckie media sugerują, że na decyzję o popełnieniu samobójstwa przez młodych ludzi mogły mieć media. Wskazują zwłaszcza na popularny serial kryminalny "Miejsce zbrodni". Ostatni, wyemitowany w niedzielę wieczorem, odcinek serialu poświęcony był właśnie tragedii młodych ludzi, którzy pod

wpływem presji ze strony wykorzystującego Internet psychopaty decydują się na samobójczą śmierć. Temat filmu był wielokrotnie omawiany w mediach w tygodniu poprzedzającym emisję.

Foto: Archiwum RMF

20:45