W rejonie Suchych Czub turystka poślizgnęła się i osunęła po śniegu 300 metrów w stronę słowackiej Doliny Cichej. Zatrzymała się dopiero na kamieniach w korycie potoku na dnie doliny.

Kobietę przetransportowano śmigłowcem do zakopiańskiego szpitala. Jest mocno poobijana, wychłodzona i ma ranę głowy, ale nie straciła przytomności. Wołanie o pomoc męża kobiety usłyszeli inni turyści i to oni powiadomili TOPR.