Unia Europejska zapłaci połowę za mleko dla polskich przedszkolaków, uczniów podstawówek i gimnazjów. Okazuje się jednak, że chętnych do udziału w akcji jest niewielu, dziś mija termin składania wniosków.

Wnioski przyjmuje Agencja Rynku Rolnego, ale dużo pracy nie ma. Tylko w Wielkopolsce z 4 tys. palcówek, które mają prawo do zwrotu połowy kosztów, dokumenty przesłało ok. 50.

Okres wakacji nie jest dobry do podejmowania tego typu decyzji. Należałoby zapytać rodziców, czy chcieliby dopłacić przysłowiowy grosz - tłumaczą się władze szkół. Jednocześnie jednak zapewniają, że na kolejny termin, który gwarantuje dopłaty od listopada, zbiorą chętnych.

Ten kolejny termin – to połowa września. Wówczas też wniosków może być więcej z innego powodu. Warunki się zmieniły, teraz samorząd może także współfinansować drugie 50 proc. – wyjaśnia Piotr Skrzypniak dyr. poznańskiego oddziału ARR. Do tej pory połowę, czyli 40 gr dziennie, mogli dopłacać rodzice lub sponsorzy.