Przez ostatnie 3 lata agencje rządowe uniemożliwiały zabużanom dochodzenie rekompensat - wynika z raportu NIK. Fikcją była też możliwość nabywania nieruchomości Skarbu Państwa w zamian za pozostawienie na Wschodzie mienie.

Rząd nie wie, ani jaki majątek zabużanom już zwrócono, ani nie posiada wiarygodnych szacunków, jakie roszczenia zabużan wymagają zaspokojenia. Najwyższa Izba Kontroli krytykuje również postępowanie urzędników utrudniających zabużanom dochodzenie rekompensat.

Wg NIK-u zabużanie nie mogli realizować zaświadczeń potwierdzających uprawnienia, bo mienie, które mogliby dostać w zamian za utracony majątek, było "prawie niedostępne".

Ale również sami zubażanie nie są bez winy, bo zdaniem NIK-u często próbują oszukiwać i wyłudzać odszkodowania. NIK stwierdziła dotychczas nieprawidłowości na kwotę ok. 82,7 mln złotych.

Obowiązująca od lutego tego roku ustawa dotycząca zabużan uprawnia ich do składania wniosków do końca 2005 r.; powinny być one rozpatrzone do końca 2006 r. Zgodnie z prawem zabużanie mogą uzyskać prawo do rekompensaty za pozostawione mienie w wysokości 15 proc. wartości majątku, lecz nie więcej niż 50 tys. zł. Ustawa ta została zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego.