Policja w Łodzi zatrzymała lekarza wyłudzającego morfinę. Mężczyzna od września ubiegłego roku zdobył nielegalnie co najmniej kilkadziesiąt tysięcy ampułek morfiny.

Wartość rynkowa ampułek to 22 tysiące złotych, czarnorynkowa - około 90 tysięcy złotych. Czterdziestojednoletni lekarz z trzema specjalizacjami wyłudzał lekarstwo wypisując recepty na nazwiska swoich pacjentów. Zdarzało się, że chora osoba, która normalnie w ciągu miesiąca wykorzystywała 120 ampułek, miała przepisane 400. Policja ustaliła, że w wielu przypadkach lekarz te recepty sam realizował. Kiedy wpadł, tłumaczył policjantom, że kupował tak dużo morfiny po to, by dawać ją później pacjentom.

Funkcjonariusze podejrzewają jednak, że lekarstwo po prostu sprzedawał po czarnorynkowej cenie. Morfina kosztuje w aptece niewiele ponad złotówkę, na czarnym rynku – cztery razy więcej, a w krajach objętych wojną za ampułkę trzeba zapłacić 25 dolarów. Policja ustali teraz, gdzie lekarz sprzedawał lekarstwo. W mieszkaniu i gabinecie lekarza policjanci znaleźli 160 tzw.

różowych recept służących do przepisywania morfiny oraz karty chorobowe pacjentów. Znaleziono także pistolet gazowy z amunicją, na który lekarz prawdopodobnie nie posiada zezwolenia.

09:53