Marian Krzaklewski domaga się od Telewizji Polskiej przeprosin i sprostowania w "Wiadomościach" informacji o nielegalnym finansowaniu jego kampanii wyborczej przez PKN Orlen. Koncern poinformował wczoraj, że przeprowadzona w PKN Orlen kontrola NIK-u nie potwierdziła zarzutów dziennikarzy. W styczniu "Wiadomości" podały - powołując się na anonimowe źródło - że PKN nielegalnie wydał na kampanię byłego szefa AWS-u 20 milionów złotych.

"To było kłamstwo i paskudna intryga. Uważam, że dziennikarze telewizji publicznej wyrządzili olbrzymią krzywdę zarówno mnie jak i tym ludziom, którzy na mnie głosowali i krzywdę prawdzie, także firmie. Powinni być pociągnięci do odpowiedzialności. Powinni przede wszystkim, tak jak to przedstawiono, sprostować tę informację – jako pierwszą informację w „Wiadomościach” i przeprosić" – powiedział Marian Krzaklewski. Były lider AWS przypomniał, że przedstawiciele jego komitetu wyborczego wytoczyli proces TVP za podanie informacji o nielegalnym finansowaniu kampanii. Ale do tej pory w ogóle nie rozpoczęła się procedura sądowa, bo "zaangażowani w to dziennikarze utrudniają jej rozpoczęcie", mówiąc, że nie ujawnią źródła swoich informacji - dodał Krzaklewski:

Telewizja nie zamierza na razie przepraszać: "Chciałbym zwrócić uwagę, że niezależnie od zakończonego postępowania NIK-u, w tej samej sprawie toczą się dwie sprawy sądowe. Jedna przeciwko TVP ze strony PKN Orlen, druga ze strony komitetu wyborczego pana Krzaklewskiego. Niezależnie do tego toczy się również postępowanie prokuratorskie – wszczęte z urzędu. W związku z tym na przeprosiny jest jeszcze za wcześnie. Poczekajmy na zakończenie tych wszystkich postępowań" - odpowiada rzecznik Telewizji Janusz Cieliszak. Rzecznik podkreślił, że "Wiadomości" zamieściły sprostowania w tej sprawie zarówno komitetu wyborczego Mariana Krzaklewskiego jak i koncernu z Płocka.

Rzeczniczka Najwyższej Izby Kontroli Małgorzata Pomianowska nie chce komentować tej sprawy. "Na temat tego, jakie są ustalenia kontroli NIK-u w PKN Orlen nie wypowiadamy się do czasu, dopóki z wynikami tej kontroli nie zapoznają się posłowie" - dodała Pomianowska. Według przedstawicielki Orlenu, przeprowadzona w PKN-ie kontrola Izby nie potwierdziła zarzutów telewizji o nielegalnym sponsorowaniu kampanii Krzaklewskiego. Katarzyna Majchrzak uważa, że pieniądze jakie PKN przeznaczył w ubiegłym roku na promocję i reklamę, były wydane prawidłowo.

10 stycznia telewizyjne "Wiadomości" - powołując się na anonimowe źródło - mężczyznę mówiącego przez telefon zniekształconym głosem - podały, że PKN Orlen "wbrew prawu wydał na kampanię Mariana Krzaklewskiego ponad 20 mln zł" (PKN Orlen jest spółką z udziałem kapitału Skarbu Państwa, a finansowanie kampanii wyborczej przez taką spółkę jest niezgodne z prawem). PKN Orlen złożył w warszawskim Sądzie Okręgowym cywilny pozew przeciwko TVP. Domaga się przeproszenia za "nieprawdziwe stwierdzenia" i wpłaty 20 mln zł na cel społeczny, związany ze służbą zdrowia. Prywatny akt oskarżenia przeciwko "Wiadomościom" złożył były szef kampanii Mariana Krzaklewskiego Wiesław Walendziak.

foto RMF

09:00