Pojutrze zostanie otwarte polsko-białoruskie przejście turystyczne w samym środku Puszczy Białowieskiej. Sprawa budzi wiele kontrowersji, ponieważ po białoruskiej stronie puszcza jest zamknięta dla turystów, a do najbliższej miejscowości jest 40 kilometrów.

Otwarciu przejścia sprzeciwia się także Towarzystwo Ochrony Krajobrazu skupiające lokalnych mieszkańców. Zdaniem członków towarzystwa z przejścia będą korzystać przede wszystkim handlarze tanią wódką i papierosami, a po jakimś czasie wyrośnie tam składowisko śmieci.

W Gródkach, miejscowości położonej w pobliżu nowego przejścia, był nasz reporter Piotr Sadziński. Posłuchaj: