W miejscowości Parnowo w Zachodniopomorskiem mieszaniec wilczura zaatakował 2-letniego chłopczyka. Piotruś bawił się z kotem na podwórku przed domem. Dziecko ma rozległe obrażenia głowy i twarzy.

Chłopiec został przetransportowany helikopterem ze szpitala w Koszalinie, gdzie najpierw trafił, do kliniki w Szczecinie. Dopiero dziś lekarze będą malca operować. Chłopiec ma rozległe obrażenia: złamaną żuchwę, uszkodzoną zatokę szczękową i poszarpaną powiekę.

Ja tutaj już pracuję 38 lat i po raz pierwszy widzę tak rozległe obrażenia w postaci ran kąsanych - twierdzi doktor Jan Ostachów. Według niego teraz najważniejsze jest prawidłowe gojenie się ran bo pies, to zawsze są rany nieczyste. Chłopiec, mimo iż pies był szczepiony, otrzyma szczepionkę przeciw wściekliźnie.

Pies, który pogryzł dziecko, jest pod opieką weterynarza. Rodzice chłopca prawdopodobnie odpowiedzą za niedopilnowanie syna.

To nie pierwszy w tym roku przypadek pogryzienia dziecka przez psa. 3 maja niedaleko Puław na Lubelszczyźnie mieszaniec rottweilera i owczarka niemieckiego zaatakował 6-letniego chłopca. Z ranami szarpanymi twarzy i głowy, dziecko trafiło do szpitala.

Dzień wcześniej na Śląsku w Psarach koło Będzina, także mieszaniec rottweilera dotkliwie pogryzł 3-letnią dziewczynkę. Prawie zawsze psy atakują małe dzieci pozostawione bez opieki.

05:50