25-letnia matka i jej 3-letnia córka zostały porwane sprzed bloku przy ul. Dziesięciny w Białymstoku. Dwóch sprawców siłą wciągnęło kobietę i dziecko do ciemnego citroena. Przed godziną 13 pojawiła się informacja, że samochód, którym poruszali się sprawcy został odnaleziony. Nikogo nie było w środku.

[Z OSTATNIEJ CHWILI: URUCHOMIONO CHILD ALERT]

25-letnia kobieta spacerowała po osiedlu razem ze swoją córką Amelią oraz babcią. W pewnej chwili przed blok nr 47 przy ul. Dziesięciny w Białymstoku podjechał samochód. Wysiadły z niego dwie zamaskowane osoby. Matka i dziecko siłą zostały wciągnięte do auta. Potem samochód odjechał.


Samochód Citroen C4 Picasso o numerze rejestracyjnym BL 60803 został odnaleziony przed godziną 13 w czwartek na ulicy Cedrowej w Białymstoku, w pobliżu osiedla, gdzie doszło do porwania. Pojazd był pusty.

Nie wiadomo, czy porywacze przesiedli się do innego auta, czy ukrywają się na terenie miasta. Teraz policyjni technicy sprawdzają pojazd i szukają śladów, które pomogłyby zidentyfikować sprawców. Analizowany jest też miejski monitoring. 

Jak dowiedział się nasz dziennikarz, to ojciec dziecka wynajął wczoraj citroena w wypożyczalni w Łomży. Czy był jednak wśród napastników? Tego nie wiadomo, ponieważ porywacze byli zamaskowani. 

Ojciec dziecka i mąż kobiety to obywatel Niemiec. Wcześniej miał się nad nią znęcać. Porywacze być może więc jadą na zachód, w kierunku granicy z Niemcami. Policja rozstawiła na trasach dojazdowych do granicy posterunki blokadowe. 

W takich przypadkach czynności koordynowane są przez Komendę Główną Policji, gdyż obejmują nawet obszar całego kraju. Wymagają również współpracy międzynarodowej - powiedział insp. Mariusz Ciarka.

Policja w Białymstoku poszukuje świadków porwania. Prosi o kontakt pod numerami 997 lub 112. Funkcjonariusze gwarantują anonimowość.