Palacze kontra niepalący. Ci pierwsi lubią zapalić na powietrzu, drugim to przeszkadza, np. na peronach trójmiejskiej Szybkiej Kolei Miejskiej. Jak ustalił nasz reporter, tam najczęściej łamany jest zakaz palenia.

Zaostrzone kilka lat temu przepisy nakazują, by w urzędach czy barach wyznaczać specjalne miejsca dla palaczy. Na przykład, adaptując pomieszczenia na strychach czy w piwnicach.

W sopockim magistracie palarnia jest podziemiach. Odwiedził ją reporter RMF Wojciech Jankowski.

W półmilionowym Gdańsku, w pierwszym półroczu wystawiono zaledwie 95 mandatów za palenie w miejscach zabronionych na kwotę ponad 5 tys. złotych Czy prawo powinno być bardziej restrykcyjne?

Dziś w popołudniowym programie Małgorzaty Kościelniak będziecie mogli się wypowiedzieć, czy palenie papierosów w miejscach publicznych powinno być karane mandatami. Czekamy na Wasze opinie.

Niełatwe życie mają palacze w Irlandii

Wprowadzony w tym roku w Irlandii zakaz palenia obejmuje puby i restauracje. Prawo zobowiązuje właścicieli do jego przestrzegania i to oni, a nie klienci płacą kary jeśli w barze palone są papierosy: Nie powinno się palić w miejscach, gdzie ludzie jedzą. Ja tego nie robię - mówi jeden z brytyjskich miłośników tytoniu. Mandaty? To niewykonalne. Ludzi bardziej powstrzyma presja innych, np. towarzystwa siedzącego przy stoliku obok. Prawo w tym przypadku nie zadziała - dodaje.

Zmiany w brytyjskiej legislacji mają wprowadzić całkowity zakaz palenia do roku 2008, ale tylko w miejscach, gdzie serwowane jest jedzenie. Bardzo więc możliwe, że z wielu barów znikną jadłospisy; będzie w nich można tylko pić i palić...