Szeregowy Marek Wójcik wrócił do swojej rodzinnej wioski Róg w woj. warmińsko-mazurskim po półrocznej irackiej służbie. 23-letni mężczyzna dla mieszkańców gminy Janowo, jednej z najbiedniejszych w województwie, od razu stał się bohaterem.

Nie dość, że żołnierz kulom się nie kłaniał, to jeszcze nieźle w Iraku zarobił. Teraz może spełnić się jego marzenie. Chciałbym sobie założyć agencję agroturystyczną. Mam kucyki i chciałbym to dalej jakoś pociągnąć - mówi Marek Wójcik.

Dodaje, że do Iraku pojechał właśnie głównie po to, by zarobić. Na 20 tys. zł, które przywiózł, musiałby odkładać cały żołd z 2-letniej służby w Polsce. Szeregowiec mówi, że jeśli będzie miał możliwość, bez wahania pojedzie jeszcze raz do Iraku.

Z Markiem Wójcikiem, jego bliskimi i sąsiadami rozmawiała reporterka RMF Beata Tonn:

13:10