Luizjana, Missisipi, Floryda i Alabama przygotowują się do natarcia potężnego huraganu Ivan. Większość mieszkańców zagrożonych terenów zdążyła opuścić swoje domy.

Już za kilka godzin Alabama znajdzie się w epicentrum potężnego huraganu. Ale już teraz południowe wybrzeża Stanów Zjednoczonych smagane są przez ulewy i wichury. Prędkość wiatru przekracza 200 km/h; fale osiągające wysokość 2-3 pięter zmyły pierwsze domy.

Trwa nerwowa ewakuacja mieszkańców. Ewakuacja zajmuje dzień lub półtora, a nawet dwa, ale to sposób, by przeżyć - mówił gubernator Alabamy.

Przed kataklizmem drży Nowy Orlean. Jeśli huragan wtargnie w głąb lądu, położone poniżej poziomu morza miasto może ponieść ogromne szkody. Rozwój wydarzeń na południu USA śledzi amerykański korespondent RMF, Grzegorz Jasiński. Posłuchaj jego relacji: