Rządową komisję, która zbada uboczne skutki palenia marihuany powoła hiszpańskie ministerstwo spraw wewnętrznych. Jak wynika z sondażu, przeprowadzonego ostatnio wśród uczniów szkół podstawowych i średnich, marihuanę zaczynają palić już nawet 15-latkowie.

Jak mówi barcelońska korespondentka RMF, nie będzie przesadą powiedzenie o Hiszpanach, że namiętnie palą marihuanę. Hiszpanie wierzą, że marihuana nie wyrządza takich szkód jak, tytoń. Istnieje tam też wiele organizacji, walczących o umożliwienie stosowania konopi indyjskich w celach zdrowotnych.

W wielu miastach powstały już nawet przychodnie, które po chemioterapii proponują pacjentom skręta. Okazuje się bowiem, że marihuana zmniejsza skutki uboczne zabiegów.

Teraz temat zbada rządowa komisja i być może zaostrzy prawo. Posiadanie marihuany nie jest bowiem w Hiszpanii karalne.

Możliwe jednak, że zdelegalizowanie używki doprowadzi do fali protestów, ponieważ zwolenników marihuany cały czas przybywa. W ostatnich wyborach, do lokalnego parlamentu Walencji weszła partia palaczy marihuany. Zdobyła więcej głosów, niż miejscowa partia zielonych.

11:35