Terroryści zaatakowali budynek ONZ i ambasadę Kanady w stolicy Syrii, Damaszku. Wszystko wskazuje na to że nie ma jednak zabitych ani większej liczby rannych. Po zamachu wywiązała się strzelanina między terrorystami a syryjskimi siłami bezpieczeństwa. Władze w Damaszku twierdzą, że sytuacja jest już pod kontrolą.

Eksplozje i strzelanina wstrząsnęły dzielnicą Mazza, gdzie mieszczą się m.in. ambasady Arabii Saudyjskiej, Kanady i Iranu.

Niespokojnie jest również w Iraku. Do ciężkich walk doszło w Nadżafie i Faludży. W pierwszym mieście zginęło ponad sześćdziesięciu bojówkarzy. W drugim wieczorem upłynął termin zawieszenia broni i Amerykanie zaatakowali pozycję sunnitów.