We francuskich Alpach trwa gorączkowa akcja wypompowywania wody z jednego z górskich stawów, który grozi zalaniem znajdujących się poniżej miejscowości. Kiedy woda zostanie całkowicie wypompowana, staw ten zniknie z mapy Alp.

Woda z jednego ze stawów, położonego na wysokości blisko 3.5 tysiąca metrów n.p.m. zaczęła przelewać się przez topniejący lodowiec, który do tej pory stanowił pewnego rodzaju naturalną tamę, chroniącą znajdujące się niżej miejscowości.

W związku z ocieplaniem się klimatu lodowiec zaczął jednak nie tylko topnieć, ale wręcz – zdaniem specjalistów – grozi pęknięciem. Dlatego też przetransportowane helikopterami pompy ssące wysysają stamtąd wodę, by zdążyć przed iście biblijnym potopem.

Tej nocy poziom wody w stawie ma zostać zmniejszony o 5 metrów.