Francja przygotowuje się do najbardziej ryzykownej operacji transportowej od czasów zakończenia II wojny światowej. Chodzi o pieniądze i to duże. Od stycznia przyszłego roku kraj ten wprowadza do publicznego obiegu, obok franka, wspólną europejską walutę euro.

Nowe monety i banknoty, które trzeba będzie rozwieźć do blisko 55 tysięcy agencji bankowych i biur pocztowych w całym kraju, mają w sumie ważyć ponad 30 tysięcy ton, czyli trzy razy więcej niż wieża Eiffela. Zmobilizowane zostaną w tym celu nadzwyczajne siły policji, żandarmerii oraz armia. Francuska policja obawia się przede wszystkim napadów na furgonetki i pociągi, które będą musiały rozwieźć ponad dziesięć miliardów i monet po całej Francji. Tylko w ciągu ostatnich dwóch lat liczba napadów na furgonetki bankowe wzrosła trzykrotnie. Oprócz pistoletów, karabinów maszynowych i granatów gangsterzy zaczęli nagminnie używać broni rakietowej, co bardzo niepokoi konwojentów. Grożą oni kolejnym strajkiem, w przypadku gdy nie dostaną dodatkowego uzbrojenia. Nietrudno sobie wyobrazić, że nowa europejska waluta to duża pokusa dla bandytów. Władze francuskie zapewniły, że większość pociągów i furgonetek rozwożących euro będzie chroniona przez armię oraz interwencyjne jednostki policji i żandarmerii.

19:55