Do wybuchu doszło w budynku sąsiadującym ze szkołą średnią na dolnym Manhattanie w Nowym Jorku. Nie wiadomo jak duże są zniszczenia. Policja mówi, że nic nie wskazuje, by wybuch był wynikiem zamachu. Zakłada się, że to wypadek. Przypuszcza się, że doszło do wybuchu bojlera. Rannych zostało ponad 50 osób, niektóre z nich zostały odwiezione do szpitali. Jak się wydaje, u trzech z nich obrażenia mogą być poważniejsze. Na miejscu katastrofy pojawiło się natychmiast około 100 strażaków. Akcja ratunkowa wciąż trwa.

20:10