Ośmioletnią dziewczynkę próbowała sprzedać na aukcji w Internecie para z Niemiec. Zdjęcia dziecka, z ceną wywoławczą w wysokości jednego euro, umieszczono na stronie internetowego domu aukcyjnego eBay.

Można się z nią bawić - takie zdanie znalazło się w opisie aukcji. Jak informuje policja w Bawarii, ofertą zainteresowały się trzy osoby - najwyższą kwotą było 25 euro.

Ogłoszenie przeczytało około sto osób. Zaalarmowana przez dwie internautki policja poleciła skasować aukcję i rozpoczęła śledztwo przeciwko jej autorom z powodu próby handlu ludźmi.

Prokuratura w Koblencji nie wyklucza, że oferta była żartem. Dziecko jest córką kobiety żyjącej w konkubinacie z podejrzanym o złożenie propozycji mężczyzną. Twierdzi on, że umieścił ofertę za zgodą kobiety, bo miał być to test, pokazujący "co dzieje się" na aukcjach domu eBay.

Dom aukcyjny skrytykował postępowanie pary jako "niesmaczne przedsięwzięcie". Przedstawiciel eBay w Berlinie napiętnował wszystkie próby handlowania "niedopuszczalnymi artykułami".