163 dni pozostały do olimpiady, a w Atenach ponad połowa projektów wciąż jest w rozsypce. Trasa maratonu nie jest ukończona nawet w połowie. To dla Grecji, szczycącej się tradycją igrzysk olimpijskich, poważna kompromitacja. Teraz Ateny mają kolejny problem – zapewnienie bezpieczeństwa podczas igrzysk.

Wydatki na ochronę i środki bezpieczeństwa sięgną 800 milionów dolarów. To trzy razy więcej niż wydano na Olimpiadzie w Sydney w 2000 roku.

Jednak Grecja ze swoimi wyspami i półwyspami jest naprawdę wielkim wyzwaniem dla tych, którzy będą zabezpieczać igrzyska. A będzie to nie byle kto - Atenom pomoże NATO.

Robert Pszczel, rzecznik NATO mówi jednak, że nie ma mowy o funkcji ochroniarza: Ochroniarz to się kojarzy z jakąś imprezą w dyskotece. Z tego nie można sobie w żaden sposób robić żartów. (...) Doświadczenia, jeśli chodzi o olimpiady nie mamy, ale są pewne precedensy, tyczące się szczytów.

Chodzi o spotkania NATO czy UE - Sojusz wysyłał wtedy samoloty AWACS, by kontrolować przestrzeń powietrzną. NATO może też zapewnić informacje wywiadowcze o terrorystach.

16:25