Do szkół wchodzi niż demograficzny. Nie trudno zgadnąć, co to oznacza dla nauczycieli. W szczecińskich szkołach w tym roku pracy nie znajdzie żaden absolwent kierunku nauczycielskiego. Wydział oświaty szczecińskiego magistratu zastanawia się, jak utrzymać choć dotychczasowe miejsca pracy.

Na samym Uniwersytecie Szczecińskim do obrony prac magisterskich przygotowuje się 2,5 tys. studentów, kształcących się w specjalnościach nauczycielskich. Dyrektor wydziału oświaty szczecińskiego magistratu Elżbieta Masoć nie pozostawia im żadnych złudzeń: Dla tegorocznych absolwentów nie mamy żadnej oferty pracy.

A wszystko to przez niż demograficzny. Co roku do szkół trafia o kilka procent mniej dzieci. Władze miasta głową się, jak powstrzymać nadchodzącą fale zwolnień. W samym Szczecinie pracuje ponad 6 tys. nauczycieli. Obecnie wprowadza się ograniczenia nadgodzin czy przeniesienia do innych szkół.

Elżbieta Masoć wie jednak, że nie rozwiąże to problemu: Nie zatrzymamy zjawiska zwalniania nauczycieli. Będziemy starali się raczej kierować to w tę stronę, żeby to było raczej niepełne zatrudnienie nauczycieli.

Wszystko to są jednak tylko działania kosmetyczne, bo prędzej czy później rzesza nauczycieli i tak zasili szeregi bezrobotnych...

19:05