Coraz trudniej być palaczem w Wielkiej Brytanii. Jedna z największych sieci pubów na Wyspach - Weatherspoon - zapowiedziała, że zamierza wprowadzić całkowity zakaz palenia w swych 650 barach.

Można powiedzieć, że brytyjskim palaczom kręci się łezka w popielniczce. Kilkaset pubów z zakazem palenia to już nie kropla w morzu lecz cały ocean. Zdaniem właścicieli sieci Weatherspoon papieros przynosi straty w biznesie, powiem zbyt wiele osób przestało wychodzić z domu na drinka tylko dlatego, że gdy piją alkohol, łapią dym w płuca.

Jak jestem w towarzystwie unikam papierosów - mówi jeden z palaczy. Szczególnie w miejscach, gdzie podaje się jedzenie - dodaje. Istnieją jednak luki w nowym prawie. Zakaz palenia będzie obowiązywał wyłącznie w tych barach, gdzie pijąc alkohol można jednocześnie coś przekąsić. Wielu restauratorów zamierza jedynie zlikwidować jadłospisy po to, by palacze mogli pić i palić do woli.

Zapowiedź sieci Weatherspoon jest jednak jaskółką odpowiedzialnego podejścia do problemu. W należących do niej pubach palenie będzie na cenzurowanym, a papieros duszącym intruzem. A za dwa lata wchodzi w życie nowe prawo zabraniające palenia tytoniu w miejscach publicznych.