W Chinach trwa konkurs sztucznej piękności. Bierze w nim udział 20 pań, które przeszły operacje plastyczne, by poprawić urodę. Finał w najbliższą sobotę. Dziś miss skalpela odpoczywały, pozując fotoreporterom w jednym z pekińskich parków.

Wierzę, że wygram, a może nawet znajdę męża, bo podobam się wielu panom - mówiła 22-letnia uczestniczka, która przeszła operację zmiany płci. Najmłodsza z pań ma 17 lat, ale nie brakuje kobiet po 50., jedna skończyła nawet 60 lat. Wszystkie zdecydowały się na pomoc chirurgów plastycznych, by poprawić swoją urodę.

Pomysł konkursu dla takich kandydatek pojawił się, gdy kilka miesięcy temu organizatorzy tradycyjnego konkursu piękności zdyskwalifikowali uczestniczkę, kiedy okazało się, że na zabiegi plastyczne wdała kilkanaście tysięcy dolarów.

Nie podoba mi się to wszystko. Jeśli komuś natura poskąpiła urody, to nie powinien jej na siłę poprawiać. Zamiast na zabieg u chirurga, lepiej wydać pieniądze na kupno żywności lub czegoś równie niezbędnego - mówił obserwujący kandydatki mieszkaniec Pekinu.

Czyżby jedyny głos rozsądku?