W Bytomiu podczas pościgu za skradzionym samochodem policjanci ranili 16-latka. Jego życiu nic nie grozi. Chłopiec był jedną z czterech osób, które były w skradzionym aucie.

Policjanci chcieli przeprowadzić rutynową kontrolę, jednak w chwili, gdy poprosili o dokumenty, kierowca auta nagle ruszył. Jeden z funkcjonariuszy został uderzony drzwiami, drugiemu udało się odskoczyć.

Policjanci kilka razy strzelili w kierunku odjeżdżającego samochodu. Po pewnym czasie do dyżurnego oficera zadzwonił dyspozytor pogotowia ratunkowego, informując, że dostał zgłoszenie o postrzelonym mężczyźnie.

W mieszkaniu, do którego pojechali policjanci, znaleziono rannego 16-latka i jednego z jego kompanów. Pozostali dwaj są poszukiwani. Wszyscy byli już wcześniej notowani.