Bomba zamiast ryb - takich połowów nie spodziewali się francuscy rybacy pracujący na wodach Kanału La Manche. Kiedy załoga jednego z trawlerów wciągnęła sieci na pokład, niemal zamarła ze strachu. Zamiast spodziewanych ławic ryb w sieci tkwiła ważąca ponad tonę bomba z czasów II Wojny Światowej.

Trawler skierowano pod eskortą na specjalną redę dla statków z niebezpiecznym ładunkiem. Przedtem miejsca czterech z sześciu członków załogi zajęli saperzy. Mierząca 180 centymetrów długości bomba ma zostać unieszkodliwiona w przyszłym tygodniu.

00:50