Niemiecka policja zatrzymała we wtorek zbiegłego przed 13 dniami groźnego przestępcę Franka Schmoekela. Bandyta ukrywał się w lesie w pobliżu saksońskiej miejscowości Crostwitz, w pobliżu polskiej i czeskiej granicy.

Podczas zatrzymania Schmoekel stawiał opór i zostal postrzelony przez policjantów. Nie wiadomo w jakim jest stanie. Po ucieczce z więzienia, w ubiegły czwartek kryminalista zamordował w pobliżu Berlina 60-letniego rencistę. Samochodem ofiary zbiegł na południe kraju, do Saksonii. Mężczyzna został skazany w 1993 r. na pięć i pół roku więzienia za gwałt na dziecku. Rok później uciekł zza krat i zgwałcił kolejną, 12-letnią dziewczynkę. Karę więzienia zwiększono mu wówczas do 14 lat.

Kilkunastodniowe poszukiwania Schmoekela to jedna z największych akcji niemieckiej policji w ostatnich latach. Zbrodniarza szukały tysiące policjantów, około pięćdziesięciu psów tropiących, oddziały konne i kilka helikopterów. Zarządzono też dokładne kontrole na granicach z Polską i Czechami, co spowodowało kilkudziesięciogodzinne kolejki. Posłuchaj relacji berlińskiego korespondenta radia RMF, Tomasza Lejmana:

02:45