Awaryjne lądowanie małego samolotu szkoleniowego na nieużytkach przy drogowej trasie średnicowej w Świętochłowicach na Śląsku.

Straż pożarna i policja zabezpieczają miejsce awaryjnego lądowania samolotu w Świętochłowicach na Śląsku. Maszyna wylądowała tam na nieużytkach w pobliżu drogowej trasy średnicowej. 

Wstępnie wiadomo, że w samolocie najprawdopodobniej nagle zgasł silnik. To była jedna z trzech maszyn lecących z Mielca do Gliwic. 

Ze wstępnych ustaleń wynika, że prawdopodobnie w trakcie przelotu z Mielca, około 4 kilometrów od miejsca tego zdarzenia, pilot wyczuł awarię w silniku i zdecydowała się na lądowanie awaryjne ze względu na własne bezpieczeństwo - powiedziała Paulina Wierzbowska z policji w Świętochłowicach.

Po awarii pilot przez chwilę szybował i wylądował na nieużytkach niedaleko drogi. W samolocie najprawdopodobniej w czasie lądowania urwało się koło. Na razie nie ma informacji, żeby coś poważnego stało się pilotowi. 


Na miejscu tego awaryjnego lądowania jest teraz kilka wozów strażackich.


Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.
Opracowanie: