Rządy Niemiec, Austrii, Szwajcarii, Holandii i Szwecji okazują coraz większe zniecierpliwienie z powodu mizernych wysiłków Algierii w poszukiwaniach kilkudziesięciu turystów zaginionych na Saharze.

Nie dostajemy konkretów, a jedynie jakieś strzępki informacji - żalił się jeden z zachodnich dyplomatów w Algierze. Podsyca to plotki i spekulacje.

Francuskojęzyczny, szwajcarski magazyn „Ebdo” napisał wczoraj, że porywacze 31 turystów zażądali od algierskich władz okupu w wysokości od 23 do 34 milionów dolarów.

Za uprowadzeniem turystów ma stać powiązana z „al-Qaedą” grupa Salafistów, dowodzona przez jednookiego Moktara Belmoktara. Na razie Algier nie skomentował tej informacji.

15 Niemców. 10 Austriaków, 4 Szwajcarów, Holender i Szwed podróżowało po Saharze w sześciu niezależnych grupach. Zniknęły one bez wieści na przełomie lutego i marca.

Algierskie władze oddelegowały do poszukiwań 5 tysięcy żołnierzy wspomaganych przez samoloty i śmigłowce, ale to zbyt mało. Jak podaje agencja afp, poszukiwania rozszerzono nawet na teren sąsiedniego kraju - Mali.

09:45