To prawdziwy cud. Z ruin jednego z domów w Bumerdesie w Algierii wydobyto dwie żywe osoby - matkę z dzieckiem. Pod gruzami przeżyły prawie 60 godzin. Z kolei dzięki współpracy z polskimi ratownikami Austriakom udało się uratować 10-letnią dziewczynkę.

Ambasador Polski w Algierii - Janusz Mrowiec - powiedział, że polscy ratownicy przyczynili się pośrednio do uratowania 10-letniej dziewczynki.

Polacy pożyczyli swym austriackim kolegom sprzęt do poszukiwania zasypanych. W akcji w Bumerdes, ok. 70 km od stolicy Algierii, gdzie było epicentrum trzęsienia ziemi, pracuje 27 polskich ratowników.

Niestety, cudowne ocalenia zdarzają się sporadycznie. Ekipy ratowników wydobywają najczęściej tylko ciała ofiar trzęsienia ziemi. Według najnowszych danych w kataklizmie zginęło 1875 osób, a ponad 8 tys. odniosło rany. Na listach zaginionych jest jeszcze ponad tysiąc nazwisk.

Foto: Archiwum RMF

08:20