Na 10 miesięcy w zawieszeniu na 2 lata skazał wczoraj wojskowy Sąd Garnizonowy w Poznaniu kapitana Mirosława B. Był on kontrolerem lotów na wojskowym lotnisku w Powidzu, gdzie w ubiegłorocznej katastrofie Su 22 zginęło 2 pilotów. Oficer nie może też przez dwa lata pracować na stanowisku kontrolera.

"Oskarżony umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu powietrznym. To nie był błąd w sztuce. To był bezmyślny błąd" - uzasadniał wyrok sędzia ppor. Wojciech Wierzbicki. Zdaniem sądu, kpt. Mirosław B. mógł zapobiec śmierci swoich kolegów. "Moc tej komendy była olbrzymia, bo dwóm osobom dawała życie. Niech to rozstrzygnięcie będzie przestrogą, do czego może doprowadzić tak niepotrzebnie podejmowane ryzyko. Ryzyko zbędne" – mówił sędzia. Proces był niejawny, sąd opublikował jedynie część uzasadnienia. Wyrok nie jest prawomocny. Posłuchaj relacji naszej poznańskiej reporterki Katarzyny Maćkowskiej:

Do katastrofy doszło 13 czerwca ubiegłego roku na lotnisku wojskowym w Powidzu w Wielkopolsce. Samolot szkoleniowy Su 22 rozbił się przy próbie lądowania. Zginęli dwaj doświadczeni piloci 6. Eskadry Lotnictwa Taktycznego. Według Prokuratury Wojskowej, w chwili gdy doszło do wypadku nad lotniskiem była fatalna pogoda.

foto RMF

06:10