Tegoroczne święta ze względu na kalendarzowy układ dni są nieco dłuższe. Zdaniem policjantów z jednej strony to dobrze, bowiem ruch na drogach rozłoży się na dłuższy odcinek czasu, z drugiej - to dla nich dłuższy czas wzmożonych kontroli na drogach.

Z doświadczenia wiadomo, że im dłuższy czas świętowania, tym trudniej kierowcom ponownie skoncentrować się na drodze. Już teraz wiadomo, że na większości polskich dróg święta minęły raczej spokojnie. Na większości, bo na pewno nie w województwie pomorskim oraz warmińsko-mazurskiem.

Liczba wypadków na szczęście malała wraz z poprawą warunków jazdy na drogach. Do tego czasu jednak 25-latek w Bożym Polu Wielkim na trasie numer 6 do Szczecina zginął, uderzając samochodem w drzewo. W Trąbkach Wielkich natomiast, niedaleko Trójmiasta, auto najechało na idącego poboczem przechodnia, zabijając go na miejscu.

Na szczęście bez ofiar śmiertelnych obyło się w Stargardzie Szczecińskim, gdzie pijany kierowca wjechał w grupę 15-latków. Ostatnie 24 godziny to zmasowane kontrole na drogach.

W Olsztynie pijany 17-latek urządził sobie rajd po mieście. Najechał na grupę ludzi wracających akurat z kościoła. Jedna osoba zginęła. Posłuchaj relacji reporterki RMF Beaty Tonn:

12:20