Wielkie sieci handlowe protestują przeciwko planom wycofania z obiegu jedno- i dwugroszówek - donosi "Gazeta Wyborcza. O planie wycofania najniższych nominałów poinformował Narodowy Bank Polski.

Pomysł NBP o wycofaniu groszówek oprotestowują wielkie sieci handlowe. Zdaniem Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, utrudni to promocję sprzedaży. Chodzi o to, że końcówki - 99 groszy - przyciągają klienta. Potwierdzają to badania francuskich naukowców, które wykazały, że obniżenie ceny nawet o eurocenta powoduje wzrost sprzedaży.

Natomiast podoba się to małym sklepom, gdyż banki nie chcą od nich przyjmować groszy.

Nie będziemy już płacić 1- i 2-groszówkami?

W naszych portfelach i na rynku znajduje się ponad 12 mld monet, z czego ponad 8 mld stanowią te o nominałach 1, 2 i 5 gr. Według NBP, ich produkcja jest nieopłacalna. Wyprodukowanie jednej monety o nominale 1 grosza kosztuje aż 5 groszy. Wybija się je ze stopu miedziowo-cynkowo-manganowego.