Ponad 80 tysięcy ludzi zostało dzisiaj bez prądu na rosyjskim Dalekim Wschodzie. Przyczyną były wielkie opady śniegu, które przyniósł ciepły front atmosferyczny. W usuwaniu usterek przeszkadzają zadymki śnieżne, które mają potrwać aż do wieczora.

W Kraju Nadmorskim, na Dalekim Wschodzie spadło dzisiaj w nocy ponad 50 centymetrów śniegu. W wyniku opadów najbardziej ucierpiało miasto Partizansk, które zupełnie zostało pozbawione prądu. Jak twierdzą przedstawiciele rosyjskiego Ministerstwa ds. Nadzwyczajnych i Obrony Cywilnej, padały drzewa i zrywane były linie wysokiego napięcia. Oprócz Partizanska, prądu nie było dzisiaj w ośmiu innych miejscowościach Dalekiego Wschodu. Na szczęście nie było mrozu, dlatego nie zamarzły miejskie sieci wodociągowe i grzewcze. Śnieg jednak będzie sypał jeszcze przez dwa dni. Posłuchajcie też relacji korespondenta RMF FM w Moskwie – Andrzeja Zauchy.

Foto: EPA

10:25