Sąd Antymonopolowy uchylił wczoraj decyzję prezesa Urzędu Regulacji Telekomunikacji, zobowiązującą TP S.A. do umieszczania na swych rachunkach telefonicznych billingów Niezależnego Operatora Międzystrefowego. Tym samym nadal nie będziemy płacić za korzystanie z prefiksu „1044”, ale wydzwoniona suma będzie się powiększać.

Wyszczególnianie tych billingów pozwoliłoby kontroperatorowi pobierać opłaty za wykonane przez abonentów Telekomunikacji rozmowy. Do tej pory wykręcając prefiks „1044” abonenci nie płacili rachunków, gdyż Telekomunikacja nie umieszczała ich w swoich billingach. Wczorajsza decyzja sądu oznacza, że w dalszym ciągu wykręcając prefiks NOM-u płacić nie będzie trzeba, suma do zapłaty jednak będzie się powiększać. Okazuje się jednak, że zapłacić nie będzie trzeba prędko. Wszystko bowiem zależy od tego, kiedy TP S.A. „dogada się” z NOM-em. Dopiero po podpisaniu ewentualnej umowy, ten drugi operator będzie miał szansę odzyskać zaległe pieniądze. Jest jednak jeszcze inne dno tego wyroku – zatrzymanie w procesie demonopolizacji, straty NOM-u, straty klientów, ceny nie obniżają się tak szybko jak powinny. Mimo decyzji Sądu Antymonopolowego TP S.A. obiecuje jednak, że nie odetnie swoim abonentom dostępu do usług NOM-u.

foto RMF

07:15