Połowa mieszkańców Rosji w wieku produkcyjnym zatrudniona jest w szarej strefie gospodarki. "Co więcej, poziom ich kwalifikacji jest niski" - powiedziała wicepremier Olga Gołodiec. Specjaliści alarmują, że generuje to znaczne straty dla rosyjskiej gospodarki.

Nasz rynek pracy jest praktycznie nieuregulowany - powiedziała Gołodiec. Według wicepremier 86 mln Rosjan jest zatrudnionych w różnych sektorach gospodarki, ale tylko 46 mln z nich pracuje legalnie.

Nie mamy pojęcia, gdzie zatrudnieni są pozostali - przyznała rosyjska wicepremier. Gołodiec dodała, że ogromna część osób pracujących w szarej strefie wykorzystuje dodatkowo liczne luki podatkowe.

Podobnego zdania są rosyjscy specjaliści zajmujący się zasobami ludzkimi. Niestety, zatrudnienie w szarej strefie to wciąż duży problem dla naszej gospodarki. Dotyka pracowników, którzy nie są chronieni przez prawo, ale także rządu, dla którego sytuacja ta oznacza mniejsze wpływy z podatków oraz spowolnienie gospodarki  - powiedziała dyrektor agencji rekrutacyjnej Kelly Services Jekatierina Gorochowa.

Ponadto dużym problemem na rynku pracy jest niski poziom profesjonalizacji pracowników. Biorąc pod uwagę większość zawodów, jesteśmy 20 lat wstecz w stosunku do międzynarodowego rynku pracy - oceniła wicepremier Gołodiec.