Aż 59 pijanych kierowców zatrzymała w miniony weekend zachodniopomorska policja. Zaostrzone przepisy, traktujące nietrzeźwych kierowców jak przestępców, niewiele dały. Liczba amatorów jazdy na podwójnym gazie, zamiast maleć, rośnie.

Trudno odpowiedzieć dlaczego tak się dzieje: policji na drogach województwa nie brakuje, kontrole są bardzo częste a funkcjonariusze – przynajmniej jeśli chodzi o pijanych kierowców – nie do przekupienia. Tymczasem statystyki wyraźnie pokazują, że mimo kary dwóch lat więzienia i utraty prawa jazdy, kierowcy nadal jeżdżą "na gazie". "Może kierowcy się nie boją, może uważają, że kara ich nie dosięgnie?" - powiedziała sieci RMF FM, komisarz Anna Kurowska. Od początku roku zatrzymano około 1800 pijanych kierowców ale przed sądem odpowiadało zaledwie kilkanaście osób. Dodajmy, że pierwszy kierowca, który pojawił się na sali rozpraw był tak pijany, że ledwo trzymał się na nogach.

Od 15 grudnia 2000 roku prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwym nie jest wykroczeniem, ale przestępstwem – a to za sprawą znowelizowanego Kodeksu Karnego. Wystarczy zatem, aby kierowca miał we krwi lub wydychanym powietrzu ponad pół promila alkoholu, a policja będzie go mogła zatrzymać na 48 godzin. To jednak nie wszystko. Sąd będzie mógł go skazać na dwa lata więzienia i grzywnę - nawet w wysokości 120 tysięcy złotych.

foto RMF FM

10:20